Pomysł PiS: Bezrzecze częścią Szczecina

Prawo i Sprawiedliwość chce połączyć gminy Police, Dobra i Kołbaskowo ze Szczecinem. Dzięki temu do miejskiej kasy wpływałoby więcej pieniędzy na inwestycje.


W czwartek 4 września, kandydat PIS na prezydenta Szczecina Artur Szałabawka przedstawił pomysł na to skąd wziąć pieniądze na inwestycje, które jego partia chciałaby przeprowadzić w Szczecinie po wygranych wyborach samorządowych. Złotym środkiem miałoby być połączenie ze Szczecinem sąsiednich gmin: Polic, Dobrej i Kołbaskowa. W takim przypadku do miejskiej kasy trafiałoby znacznie więcej pieniędzy z podatków.

Przedstawiciele PiS jako jeden z argumentów takiego połączenia podają przykład, że mieszkańcy sąsiadujących ze Szczecinem gmin często przyjeżdżają do Szczecina, gdzie pracują. Kontrowersyjny pomysł nie był jednak konsultowany z władzami samorządowymi wspomnianych gmin, a tym bardziej z mieszkańcami.



"Jestem bardzo zaskoczona tym pomysłem. Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał" - powiedziała nam Wójt Gminy Dobra Teresa Dera, którą poprosiliśmy o komentarz. "Gmina Dobra świetnie sobie radzi i nie potrzebuje takiego połączenia. Inwestujemy w infrastrukturę, placówki oświatowe i mamy plany na kolejne lata" - dodaje Wójt.

Decyzja kandydata PiS oznaczałaby likwidację powiatu polickiego, w którym zostałoby tylko Nowe Warpno. Urzędy gminne przestałyby istnieć i wiele osób straciłoby pracę. Z wyliczeń radnych PiS wynika, że w wyniku połączenia gmin w ciągu pięciu lat Szczecin mógłby zyskać 250 milionów złotych. Ile na tym zyskałoby miasto, a ile zlikwidowane gminy - tego radni PiS nie podają.

Artur Szałabawka deklaruje, że jeśli zostanie prezydentem Szczecina to podejmie zdecydowane działania w kierunku połączenia sąsiednich gmin ze Szczecinem.


Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości