Co w przypadku kiedy mamy indywidualne śmietniki przy domu??? Co w przypadku kiedy zapełnię śmietnik przez dwa dni? Resztę smieci będę składował w workach koło domu bo firma dalej będzie zabierać raz w tygodniu???? Teraz dbam, aby podstawiony śmietnik wystarczał mi na tydzień, bo płacę za pojemnik i wywóz raz w tygodniu. W przypadku innej metody nie muszę się aż tak starać i ograniczac, ponieważ będę płacił np. za ilość osób zamieszkałych w domu, bez względu na ilość śmieci. Tylko gdzie będe składował śmieci które wyprodukuję więcej niż ten pojemnik??????? Już nie będe musiął aż tak dbać o ilość smieci i ich segregację aby nie przepełnić pojemnika który mnie ogranicza i najprawdopodobniej będę produkował wiecej śmieci niż ten pojemnik. Tylko co z tymi śmieciami ponad norme pojemnika, mam te smieci trzymać w domu, garażu, czy koło domu aż przyjedzie firma??????????
Oficjalnie została wybrana metoda naliczania opłaty za śmieci - od zużycia wody w gospodarstwie. Uważam że jest to bardzo zły pomysł. W naszej gminie większość osób posiada przydomowe ogródki i tak już płacimy dużo kasy za dziesiątki metrów wody (ścieków), które de facto trafiają do naszej zieleni koło domu a nie do oczyszczalni. Teraz dodatkowo zdrożeje podlewanie ogrodów ponieważ każdy metr wody zużyty do podlania zieleni będzie uwzględniany w opłacie za śmieci. Jak będzie wyglądać nasza zieleń jak każdy zacznie ograniczać podlewanie w upalne lato bo koszt wody będzie wysoki - ponad 15 zł za m^3. Cena metra wody do ogródka = cena wody + ścieków + opłaty za śmieci. Obecnie płacę 540 zł za śmieci, po nowelizacji opłat przewidywany u mnie koszt będzie wynosił ponad 1 300 zł. I nic się nie zmieni, bo dalej będę miał ten sam pojemnik na odpady. Gdzie się podzieją pieniądze z różnicy z opłat czyli około 800 zł ???????? „Pozdrawiam osoby które wybrały taką formę opłat za wywóz śmieci”
Dobrze, będziemy płacić za śmieci w zależności od zużytej wody ale niech mi ktoś wytłumaczy w jaki sposób teraz ktoś obliczy ile śmieci można wyprodukować za 1 m3 wody. Teraz mam kosz 120 l, a później jaki mam mieć taki sam czy może 240 litrowy albo 1m3. Teraz firma wywozi gabaryty a później sami mamy sobie wywozić? I jeszcze dodatkowo za to płacić?
Dzisiaj jest 1 lipca, umowa niby podpisana w tamtym tygodniu. Worków nie mam (gdzie mam segregować śmieci), pojemnik nie wymieniony (ciekawe czy firma z którą miałem wcześniej podpisaną umowę wywiezie mi śmieci) do gminy dodzwonić się nie można, chyb podkładali słuchawki. Czyli dalej nic nie wiadomo. Było może nie najlepiej ale teraz jest znacznie gorzej.